Hot Shot Wear

wtorek, 15 stycznia 2013







Kolejna impreza za nami. Jak dla mnie rewelacyjne wejście w nowy rok. Takie imprezy doładowują akumulator i daję energię do dalszych działań. Tłumów nie było do czego w Łodzi powoli zaczynam się przyzwyczajać. Ale za to ci którym chciało się przyjść, wiedzieli na co przychodzą i czego oczekują. I dokładnie to dostali, czyli mnóstwo rewelacyjnych kawałków early reggae, ska i northern soul. Chyba nie było osoby która wyszłaby nie zadowolona i nie zmęczona szaleństwem na parkiecie. A szaleć było do czego. Ekipa z Real Cool Sound pokazała co znaczy sceniczny luz i jak się serwuje skinhead reggae. Ich selekcja robi wrażenie i napędza do dalszych zakupów (budżet domowy będzie musiał to jakoś wytrzymać :) ) Kolejnym zaproszonym gościem był Danny Mod, selektor specjalizujący się w Northern Soulu. Zaproszenie go to był strzał w dziesiątkę. Parkiet zapłonął, jeden z tancerzy stawał nawet na głowie, czyste szaleństwo.

1 komentarz:

  1. Potwierdzam, było gorąco...kapitalna muzyka, atmosfera.. zabawa do rana :-)

    Wspierajmy takie inicjatywy!

    OdpowiedzUsuń